9 June 2014

revlon parfumerie: ginger melon

Hej Ho!

Dzisiaj cos dla wielbicieli arbuza na paznokciach, czyli slow kilka o  lakierze marki Revlon z  pachnacej serii Parfumerie.



W UK mamy do wyboru 20 kolorow, a koszt jednej sztuki to £6.49, podpowiadam: warto poczekac na oferte!:D
Lakier ma ladna butelke, ktora bedzie dobrze prezentowac sie na toaletce. Dostajemy 11.7ml ciut zarowiastego koloru, ktory w butelce wpada w roz, ale na paznokciach to juz troche taka pomaranczowa czerwien/czerwona pomarancza:P Duzo tu zalezy od swiatla!
Pedzelek jest z rodziny cieniasow, wiec malowanie nie jest tak szybkie jakby moglo byc.  Lakier jest dosyc plynny, ale mimo to nie mialam problemow z rozlewaniem sie produktu poza plytke, ale troche sie mazal (pasma oddzielaly sie od siebie, jak przy kiepskiej farbie). Glownym problemem jednak bylo: krycie - dwie wartswy i wciaz przeswity!(pierwsza warstwa rzeczywiscie daje taki arbuzowy odcien, ale na jednej nie da sie poprzestac:/) oraz trwalosc - po dwoch dniach odpryski (nie zastosowalam Seche Vite to mam:P)

Zapraszam teraz na kilka zdjec, gdzie to wszystko co wspomnialam bedzie widoczne jak na dloni:P













Trafilam na te same lakiery Revlonu z  poprzedniej edycji. Sa one tak samo pachnace, rownie lejace i maja tak samo cienki pedzelek a krycie to min.2 warstwy. Firma nie zrobila nic, by poprawic ich jakosc, wiec osobiscie troche czuje sie nabita w 'buduarowa' butelke:/

Podsumowujac, produkt ciekawy (pachnacy i daje ladny polysk), ale spodziewalm sie jednak czegos lepszego! Ma wady, z ktorymi da sie cos zrobic ale wlasciwie to po co sie meczyc:P
Czy kupie jeszcze jakis kolor? Nie mowie nie, ale na pewno dwa razy sie zastanowie.... na pewno wyprobuje te z poprzedniej edycji,ktore sa juz u mnie a kosztowaly £1/szt:))

A jak sie u Was sprawdzaja te lakiery?? Moze inne odcienie daja lepsze krycie i sa mniej problematyczne w nakladaniu??

Pozdrawiam i miejmy nadzieje do nastepnego razu :))
Hunger!

35 comments:

  1. Mam trzy kolory i tylko z pink pineapple mam problemy gdyż potrzebuje aż 3 warstw. Pozostałe kolory dwie warstwy i utrzymują się u mnie nawet 6 dni na zwykłej bazie Joko.

    ReplyDelete
    Replies
    1. nie stosowalam bazy ani zadnego lakieru nawierzchniowego, wiec moze dlatego u mnie tak cienko sie trzymal...
      moj drugi lakier tej serii to wlasnie Pink Pineapple :/ wiem teraz mniej wiecej czego sie spodziewac:P

      Delete
  2. śliczny kolorek, ja nie mam tych lakierów, choć bardzo mnie kuszą :)

    ReplyDelete
  3. mam różowy lakier z tej serii - African Tea Rose - koło Ginger Melon mocno chodzę, ale mam przynajmniej trzy tego typu kolory i tylko to mnie powstrzymuje przed zakupem ;) pędzelek to nie do końca moja bajka, mógłby być szerszy ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. jesli az tak bardzo Cie nie kusi i masz trzy podobne to...chyba sobie odpowedzialas, czy go potrzebujesz:))) tak, pedzelek jakis taki orgyziony:P

      Delete
  4. bardzo ładny kolor, wszystkie moje lakiery niestety śmierdzą. ale nie mam tej serii revlon

    ReplyDelete
  5. sliczny kolorek, tez go mam. przywiozlam z PL. niebawem bédé go próbowac ale czekam az paznokcie mi odrosná ;D

    ReplyDelete
    Replies
    1. jak widzisz moje paznokcie tez w tzw. fazie ogryzkowej, ale nie chcialo mi sie juz dluzej czekac:P tak, kolor jest ladny:) ciekawe jak sie ma do tutti fruitti z chanel - bo kolorystycznie wydaja sie byc zblizone:) jesli bedziesz mogla to pomaluj je obok siebie i daj znac:))

      Delete
  6. ja mam jeden kolor z tej pachnącej serii, i sama jestem ciekawa jak u mnie sie sprawdzi

    ReplyDelete
    Replies
    1. ja rowniez jestem ciekawa, mam nadzieje ze pojawi sie jakas wzmianka na Twoim blogu:))

      Delete
  7. Bardzo ładny kolorek, taki żywy :)

    ReplyDelete
  8. Kolor jest przepiękny! Soczysty :)
    idealny na wakacyjny sezon.

    Szkoda tylko, że taki problemowy.

    ReplyDelete
    Replies
    1. tak, swietna zarowa na wakacje, szczegolnie do opalenizny:))
      wiesz, te problemowosc da sie obejsc, tylko nie zawsze sie chce:P

      Delete
  9. bardzo mi sie podoba kolorek!
    http://zielonoma.blogspot.it/2014/06/yellow.html

    ReplyDelete
    Replies
    1. mnie rowniez!:)
      prosze powstrzymuj sie od autopromocji na moim blogu!!!! dzieki:)

      Delete
  10. Nie wiem co za lakier Ci się trafił, u mnie nie ma ani prześwitów, ani odprysków, co najwyżej po dwóch dniach ściera się delikatnie na brzegach. Mam różowy kolor, ten Twój też jest śliczny. :)

    ReplyDelete
  11. Nie miałam lakieru z poprzedniej edycji, więc nie mam porównania. Z tej serii African Tea Rose oczarował mnie kolorem. Poluję też na Ginger Melon, ale wszędzie wykupiony. Albo mi się uda, albo pójdzie w zapomnienie ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. te pachnace z poprzedniej edycji albo musialy byc dosyc dawno albo nie dotarly do UK, bo ich w ogole nie kojarzylam... kupilam je w "diskancie:P kosmetycznym" w celu porowniania:)) Jesli nie znajdziesz to sluze pomoca:))

      Delete
  12. Kolor super! bardzo mi się podoba :)
    Dobrze zrobiłam wstrzymując się z zakupem, choć piękny fiolet do mnie wołał :D Oparłam się.
    Ostatnio doszłam do wniosku, że coraz mniejsza ilość kolorów mnie kusi. Sporo lakierów pożegnałam i teraz skupiam się na jakości/formule. Marzy mi się parę idealnych sztuk. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

    ReplyDelete
    Replies
    1. mozliwe, ze u Ciebie bedzie sie zachowywal inaczej...
      dla mnie wazna jest formula ale tez pedzelek, te cienkie sa zazwyczaj do niczego:( ale i tak czasem daje sie poniesc odcieniom i obietnicom:PPP

      Delete
  13. Kolor bardzo ładny, jednak nie znoszę kiedy z lakierem ciężko się współpracuje, a odpryski doprowadzają mnie do szału;)

    ReplyDelete
  14. Bardzo ssssoczysty kolorek, podoba mi się taki letni, wesoły :)
    Nie mam żadnego - jakoś pozostałam oporna - pozostaję wierna Essiakom (ale tym kremowych) chociaż chyba chciałabym też spróbować Opika jakiegoś i Zoyę - miałaś może?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zoya to moim zdaniem calkiem inna liga niz OPI i Essie, chocby ze wzlgedu na sklady, ale pewno i tam sa lepsze i gorsze formuly i odcienie...np. jeden ktory mam jest piekny ale blyskawicznie sie sciera na koncowkach:/ W Essie znalazlam bardzo zblizone odcienie tego samego koloru, w OPI brakuje tych niuansow, ktore towarzysza kolorystyce Essie ale czesto mozna trafic na ciekawy kolor, ktorego nie znajde nigdzie indziej:)
      ktore kolory Ci chodza po glowie, moze mam to poratuje albo chociaz podpowiem, jak sie zachowuje na poznokciach :))

      Delete
  15. U mnie te lakiery trzymają się dziwnie długo, pineapple rzeczywiście potrzebuje 2-3 warstw, ale pachnie ślicznie, natomiast lime basil i moonlite wood już 1-2 warstwy :)

    ReplyDelete
  16. To co kusi to buteleczka, kolor i zapach, ale z racji kiepskich właściwości w stosunku do ceny raczej sobie odpuszczę;)

    ReplyDelete
  17. piekny kolorek - kusi oj kusi :))
    u mnie już ostatnie dni urodzinowego Konkursu, byłoby mi miło gdybyś zajrzała :)) mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/05/urodzinki-konkurs-rozdanie.html Serdecznie zapraszam :))

    ReplyDelete
  18. piekny kolorek, nie mialam jeszcze lakieru z tej firmy

    ReplyDelete
  19. Dobra, ja leniem raczej jestem, więc “obchodzić“ wszystkich problemów by mi się nie chciało :D

    ReplyDelete

Czekam na te kilka badz kilkanascie znakow, ktore potwierdza, ze tutaj bylas/es. Nie dodawaj linkow, sama Cie znajde:P Dziekuje! :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...