Showing posts with label Sanoflore. Show all posts
Showing posts with label Sanoflore. Show all posts

11 July 2014

ulubiency trzech miesiecy (kwiecien -> czerwiec) - pielegnacja

Witajcie!  a wez!:P  no to, jak zazwyczaj... Hej Ho!

Nadszedl kolejny miesiac, ktory to przypomnial mi o  moich postach zbiorczych dotyczacych ulubionych produktow:) Niestety, post musze podzielic na dwie czesci, bo zgubilam gdzies kredke z Flormaru, ktora chcialam Wam bardzo pokazac... Ktos moze widzial?:P

Zajmijmy sie zatem pielegnacja:)



5 January 2014

W swiatecznym klimacie - prezenty i przece-n(t)y

Witajcie w Nowym Roku!!!!

Zastanawialam sie dlugo,  jakim postem rozpoczac....
Ulubiency 2013 sa w trakcie tworzenia, ale ciezko mi wybrac... pewno same rozumiecie :))
Zdecydowalam, ze podziele sie z Wami tym, co kosmetycznego dostalam  po choinke i zdobylam na wyprzedazach przez ostatnie tygodnie.

Niech was nie zraza mala czcionka:)) Do boju!!

Na poczatek, chcialabym zaprezentowac Wam piekna paletke ze Stili "Snow Angel Color Palette", ktora udalo mi sie kupic.... uwaga!uwaga! za ok £7, a wraz z nia zelowy eyeliner w odcieniu Jade za ok £4. Z kosmetykami Stila nigdy nie bylo mi po drodze, ale doszlam do wniosku, ze czasem warto zaryzykowac i kupic:))



Ponizsze zdjecie , to owoc kolejnego kuszenia, skonczyly mi sie olejki do twarzy, a ten chcialam bardzo sprobowac. Pojawila sie okazja, wiec skorzystalam i kupilam ten oto olejek z dzikiej rozy i maske marki Pai:)))


Zestaw Bialy Jelen, ktory dostalam w prezencie, a w nim szampon, emulsja do higieny intymnej, zel do mycia twarzy oraz zel pod prysznic. Czytalam o nich troche na Waszych blogach, wiec ciesze sie, ze znalazl sie pod moja choinka:))


Paletka Naked 3, takze znalazlam pod Drzewkiem, a ktora planowalam kupic. Zapewne widzialyscie juz swatche, ale pewno skusze sie na swoja recenzje, bo recenzji  nigdy za wiele:))


 Moj Mikolaj wiedzial, jak bardzo lubie Emma Hardie Cleansing balm, wiec dostalam zestaw miniatur Emma Hardie w bialej funkcjonalnej kosmetyczce (Moringa Cleansing Balm, Hydra Body Oil - 50ml, Luxurius Body Cleanser - 100ml, Intense Body Lotion - 100ml, Hand&Nail Treatment - 15ml, Age Support Cream - 15ml, Rejuvenating Night Cream - 15ml oraz dwustronna sciereczka z  muslinu i mikrofibry)


Pozostajac w klimacie swiatecznym,  Mikolaj, przyczynil sie do zakupu pudru brazujacego La Prairie. 
Wymiana mysli na jego temat z Hexx (Dziekuje!), utwierdzila mnie, ze produkt wart uwagi, potem pozostal problem czy kolorystycznie bedzie odpowiedni.... Mikolaj  w mig rozwial wszelkie watpliwosci:)))


 Po przeczytaniu kilku recenzji u Hexx ( i probkach:P), poczulam sie na tyle zaintrygowana, ze zdobylam moj  pierwszy zestaw miniaturek z Filorgi:))) Oj, dlugo nan polowalam, dlugo!!  Na zdjeciu widzicie takze  pedzel do cieni MAC 239, zel do brwi z Gosha oraz trzy swinki szminki, ktore pokaze przy najblizszej okazji:) 


Ostatnim z prezentow, ale nie tych choinkowych, tylko takich zwyczajnych przyokazyjnych:P, jest klasyczna czarna torebka z Tuli. Blizej jej do tych malych, zdjecie troche wyolbrzymia:P Zerknijcie na strone producenta, jesli Was zainteresowala.



Krem pod oczy Christian Breton (plus mini plyn do demakijazu oraz probka kremu ze zlotem i kawiorem:P). Czytalam o nim u Czarnej Ines i bylam przekonana, ze nigdzie go nie spotkam, a tu  przypadkiem sie pojawil w lokalnym TK Maxxie :)))


Ponizej widzicie dwa produkty marki Cetaphil: delikatny krem-zel do mycia oraz lekki krem do skory wrazliwej (przypadkowy zakup w Asdzie za ok£1/kazdy), a kolejne kosmetyki to micel z Caudalie i  micel z Avene oraz hydrolat rozany z Sanoflore. 



Po dluuuugim uzytkowaniu, moj Tangle Teaser (wersja oryginal) przestal nadawac sie do uzytku (nie, nie traktowalam go zle; nie, nie mialam podroby!), wiec zdecydowalam sie na zakup szczotki Michel Mercier Professionnel, ktora oprocz tego ze bazuje na podobnej idei co TT i ma raczke, z TT  ma niewiele wspolnego:/ Mam drugi TT (rozowy:P), wiec planuje porownanie tych gagatkow:P
Kupilam tez dwa olejki Extraordinary Oil do wlosow Elvive z L'Oreal (£3/kazdy), ktore maja pomoc ujarzmic moje wlosy w czasie niepogody.



Kolejne  skarby..zacznijmy od najwiekszego, to Skin Nourishing Milk Bath z Elemisu (mozna go stosowac tez jako balsam i tak wlasnie planuje), drenujacy olejek z Pat&Rub (w trakcie lub po kapieli, piekny zapach!), salonowy rozmiar organicznego olejku do paznokci Dadi'Oil (bede sie nim dzielic, bo zycia mi sie starczy na zuzycie:P), olejek do kominka z The body Shop (dzieki ofercie z gazety, kupilam go za calego £1)... no i na sam koniec lakiery: 2x Gosh (od lewej), 3x Barry M i na koniec 2x Deborah Lippmann (plus jeden sie zapodzial, ale miejmy nadzieje, ze nie na dlugo:P)


Nasam koniec przedstawiam Wam Rose Petal salve (wszechstronna? masc z platkow rozy) i 4 miniaturki z Clarinsa, marki z ktora chce sie zaprzyjaznic, ale ciezki mi jakos idzie..... Poleccie cos sprawdzonego:))) 



To by bylo na tyle, a nie... nie...  pokaze Wam jeszcze mojej zakupy z PL, ale to moze nie dzisiaj :) Niektore z Was moga byc zainteresowane:)) Sama chlone posty, ktore prezentuja Nasze rodzime produkty, kupione przez UK-blogerki:D

Dziekuje Wam za uwage i jesli znacie jakis kosmetyk z ww. gromadki, bede wdzieczna za opinie!!!!

Raz jeszcze, zycze Nam Szesliwego Nowego Roku!!!!

P.S. Lece ogladac "Polowanie na Czerwony Pazdziernik". Milego wieczoru:)

Wasza Hunger.



LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...