Showing posts with label Maybelline. Show all posts
Showing posts with label Maybelline. Show all posts

9 February 2015

ALEJA GWIAZD 2014, czyli 14 PRODUKTOW ROKU 2014

Nadszedl ten moment, kiedy poczulam, ze czas kosmetycznie podsumowac rok 2014. 
Nie  szalalam z zakupami w 2014, wiec i podsumowanie bedzie skromne, no moze nie jesli chodzi o produkty do ust :D

Zapraszam na moich Ukochancow 2014



[1] Zaczne moze od kolorowego rodzynka, czyli BeautyBlendera:) Trafil do mnie dosyc pozno, wiec moze nie rozkochal mnie w sobie tak, bym bez nie wyobrazala  sobie  bez niego makijazu:P Lubie, ze daje naturalny efekt  i ze jest przyjemny w uzyciu.Tylko tyle i az tyle :D

[2] Matowe blyszczyki  Rouge Edition Velvet z Bourjois (tak, to prawidlowe okreslenie, bo ktos mi zarzucil, ze nie:P) to moim skromnym zdaniem jedne z lepszych matowych drogeryjnych tworow, ktore pojawily sie w 2014 roku. Nakladajac mamy wrazenie malowania ust musem lub lekkim kremem, co czasem bywa tozsame. Dzieki gabkowemu aplikatorowi, mozna dokladnie rozlozyc produkt, ale zazwyczaj jedna cienka warstwa to za malo. Moim zdaniem,  uzyskac zadawalajacy efekt trzeba m.in. 2-3 cienkich warstw. Moje ulubione odcienie to:



  • 05 Ole Flamingo
  • 06 Pink Pong
  • 08 Grand Cru - usta kobiety-wampa

z czego ten ostatni, moim zdaniem najladnieszy, ale najbardziej klopotliwy. Zrobilam juz odpowiednie przygotowania do pelnej recenzji, wiec nie bede Was teraz tutaj zanudzac:)

[3] Druga, a wlasciwie trzecia grupa kolorowych ulubiencow roku 2014 sa blyszczyki pod nazwa Color Elixir Lip Laquer z Maybelline. Na poczatek powiem, jesli zalezy Wam na bezproblemowym nakladaniu tego produktu w dodatku bez lusterka, to kupcie te najbardziej zblizone do koloru Waszych ust (sadze ze 705 i 710 beda calkiem dobrym wyborem dla wiekszosci z nas) albo kupcie lusterko:P Jesli lubicie kolory, to kazdy z nich moze byc dobry/odpowiedni, ale te bardziej kontrastujace, beda odcinac sie w na srodku ust, w miejscu gdzie sie lacza. To niestety widac :( Same w sobie produkty sa nawilzajaco-tlustawe, bynajmniej ja je tak czuje. Co nie znaczy, ze ich nie lubie:)

Moje ulubione odcienie to:

  • 135 Raspberry Rhapsody
  • 705 Blush Essence
  • 710 Rose Redefined


Przejdzmy teraz do czesci pielegnacyjnej, ktora jest o wiele bardziej obszerna ale zdecydowana wiekszosc (jesli do mnie zagladacie), znacie:))) Niestety, tylko jeden produkt doczekal sie pelnej recenzji.... Poprawie sie!



[4] Pragne zaczac wlasnie od produktu, ktory  udalo mi sie zrecenzowac :) Mowie o John Masters Organics Jojoba &Gingseng ExfoliatingFace Cleanser (recenzja: klik). Byl moim zdaniem odpowiednio delikatny i spelnial swoje zadanie: oczyszczal i odswiezal. Zadnych gruszek na wierzbie, ani specjalnych kosmiczych skadnikow :P

[5] A'kin Pure Alchemy Cellular Radiance Serum, to jedno z niewielu ser w formie olejowej, o ktorym moge powiedziec, ze bede do niego wracac. Stosuje na noc, a nastepnego dnia, skora wyglada na swieza, jednolita, wypoczeta :) Warto robic przerwy, bo mam wrazenie ze skora moze sie troche przyzwyczaic...


[6] Oskia Renaissance Cleansing Gel Illuminating Vitamin Facial Cleanser, to myjak w postaci gestego zelu, ktory stosuje glownie rano. Podoba mi sie, ze myje, ale nie pozbywa mnie tego naturalnego ochronnego plaszczyka, dzieki czemu skora nie jest sciagneta i przesuszona. Mozna przy jego pomocy, wykonac delikatny masaz, czemu sprzyja tez dosyc przyjemny zapach. 

[7] Czas na drugi olejek w zestawieniu. nie jest on tak idealny, jak olejek A'kin, a moze powinnam napisac, ze jest to po prostu inny olejek, ten z typu olejkow suchych, choc nie zawsze tak sie zachowuje. Mowa o Pai Rosehip BioRegenerate Oil, ktory przy dluzszym stosowaniu spelnia wiekszosc swoich obietnic, ado tego jest mega wydajny.


[8] Pielegnacja biustu to temat trudny.Podobnie ma sie rzecz na przyklad z kremami pod oczy.Czy to dziala? Jak dziala? Jak sprawdzic, ze dziala? Chyba tylko zaufac: uf- uf. Ja w 2014 zaufalam ( i wzielam na klate:P) Melvita Gel Buste, ktory bardzo szybko sie wchlania a skora po nim jest bardziej napieta.


UWAGA! Wstepnie, nie planuje do niego wrocic. O powodach, dowiecie sie prawdopodbnie w ktoryms z pozniejszych postow. 


[9] Isana Mydlo Sensitive, czyli idealne (choc czasem mam tez ochote na  pachnace mydlane babelki) mydlo bez barwnikow i zapachow. W skladzie mamy gliceryne, bialka serwatkowe i miod pszczeli, ktore maja za zadanie pielegnowac skore, jak to producent okreslil "strudzona".

[10] Madara Moisturising Lotion to produkt lekki, swiezy, i  odpowiada mi pod kazdym wzgledem. Nie wchlania sie blyskawicznie, ale skora po nim jest nawilzona i ukojona.


[11] Produkt Pat&Rub  Hipoalergiczne Maslo Do Ciala przekonal mnie do siebie zapachem i dzialaniem. Nie jest niestety wydajny i przy nieprzerwanym uzywaniu (tak, jak w przypadku kremu do biustu tej marki) zauwazylam, ze czopuje (czy to dobre okreslenie?) mi skore. (Mimo zapachu i wielu zalet, czuje, ze sie rozstaniemy....)


[12] Rok 2014 byl rokiem odkrycia marki Giovanni. Nie slyszalam o niej na polskich blogach, wiec zaryzykowalam i dla mnie te dwa wymienione szampony okazaly sie strzalem w 10-tke! Mowa o Giovanni Tea Tree Triple Treat Invigorating Shampoo (do wszystkich rodzajow wlosow) oraz o  szamponie Giovanni Golden Wheat Deep Cleanse (do wlosow od normalnych az po tluste). Warte wyprobowania, choc na pewno nie beda to produkty dla wszystkich. Oba mocno zalatywaly mieta, o dziwo Golden Wheat duzo bardziej, az czulam mocny chlod na skorze glowy. Po sprawdzeniu oznaczenia butelki (eureka!) odkrylam, ze ten GW byl bardziej oczysczajacy (i mentolowy) niz TTTT. Nalezy wspomniec, ze  produkty Giovanni posiadaja certyfikacje USDA oraz znaczek skaczacego kroliczka ("leaping bunny"), czyli certyfikat Humane Cosmetics Standard, czyli ze produkt w zadnej jego fazie nie byl testowany na zwierzetach ani nie zawiera substancji pochodzacych od zwierzat martwych. Oczywiscie wiem, ze z ta certyfikacja i organami certyfikujacymi roznie bywa, ale to temat juz na inne spotkanie...


[13] Alterra Odzywka Nawilzajaca Granat i Aloes, to produkt o rzadko spotykanej konsystencji gestej smietany.  Jej dzialanie nie jest tak spektakularne, jak produktow specjalistycznych (jak np odbudowujacego balsamu nawilzajacego Joico), ale w swoim przedziale cenowym, jest dla mnie najlepsza. 

[14] A juz na sam koniec Macadamia Healing Oil Treatment (juz kolejna buteleczka), czyli olejek ktory mi sluzy  glownie do wykanczania fryzury. Kilka kropel przed suszeniem i wlosy "lapia wiatr w zagle" :)) Staja sie lekkie, latwe do rozczesania, ale mimo to dociazone, bez odstajacych kosmykow.





Dziekuje Wam bardzo za odwiedzimy. Mam nadzieje, ze cos Was zainteresowalo, choc zapewne wiele produktow juz znacie:) 
Jaka jest Wasza opinia na ich temat? A przede wszystkim, co Was uwiodlo w roku 2014?

Psyt. Zdjecia robione w pospiechu. Wybaczcie :(

Pozdr. H for Hunger (4Beauty)

29 January 2015

Kredki do ust ColorDrama Intense Velvet Lip Pencils // Maybelline New York

Hej Ho!

Jak przystalo na szminkoholiczke, skusilam sie na dwie nowe kredki do ust z Maybelline. Udalo mi sie kupic je w ofercie: kup 1 a druga za pol ceny:) Nie sa drogie, ale zawsze to milo moc sobie jakos wytlumaczyc kolejny szminkowy wydatek :D

Zapraszam Was na krotka recenzje i prezentacje:)

INFORMACJE PODSTAWOWE
Maybelline New York: Color Drama Lipstick (UK) / Intense Velvet Lip Pencil (nazwa  widoczna na kredce)
9 dostepnych kolorow (UK)
Postac: pomadka w kredce/kredka do ust
Cena podstawowa: £4.99/20-25zl
Czas na zuzycie: 24 miesiace
Sklad: na zakretce (pod naklejka)
Gramatura: ?
Wykonczenie: satynowe  (lekko moim zdaniem woskowe)
Cechy: miekka, dobrze sie naklada, niby nie wysusza, ale nawilzenia tez nie odczulam
Kraj produkcji: Czechy
Wymaga temperowania.





130 LOVE MY PINK
LMP to kryjaca kredka do ust, ktora na moich ustach nabiera delikatnej perlowosci, gdy naloze jej ciut za duzo. Niestety na moich ustach nie wyglada ani tak soczyscie, jak na zdjeciu ponizej, ani tez tak intensywnie rozowo. Wyglada troche jakbym chciala na sile sobie powiekszyc usta i przeniesc sie w lata 80-te :D Mozna nia  sobie zafundowac, jak ja to mowie "jarmark efekt":P Tworzy zbyt duzy kontrast na mojej  twarzy, a do tego tak jak pisalam, zalatuje perla:/  Dodatkowo, zeby wygladaja przy niej zolto. Przy moim kolorze ust, ciut podkresla ich fakture, a na ustach jest troche tlustawa (woskowa?)
Jedyne, co moge, to uzywac jej na srodek ust, by je delikatnie rozswietlic.


210 KEEP IT CLASSY
Bylam swiecie przekonana, ze KIC, bedzie na moich ustach wygladac brazowawo/pomaranczowo/zbyt cieplo, ale wlasciwie wyglada u mnie tak jak na zdjeciu ponizej. Czasem nawet wchodzi delikatnie w wisnie, w kazdym razie w chlodny odcien, co mnie cieszy:) Chlodne odcienie wygladaja u mnie zdecydowanie lepiej. Ladnie 'sie zjada", schodzi rownomiernie. Ladnie kryje i wiele wybacza :D




Podsumowujac, oba kolory znajde swoich zwolennikow. Mam wrazenie, ze 130 Love My Pink moze lepiej sie sprawdzic, przy jasniejszej pigmentacji ust albo przy bardzo ciemnej karnacji, bo bedzie  zwracac uwage.
 Ja zdecydowanie polubilam sie z 210 Keep It Classy. Moim zdaniem i kolor a nawet nazwa sa spojne i odpowiednie. Taka bezpieczna kredka na codzien, choc i pazura nie mozna jej odmowic (gdy trzeba!)


Miejcie na uwadze, ze moze moje preferencje sa zupelnie inne od Waszych :)) Jesli macie juz te albo inne kolory, napiszcie o nich cos wiecej. A moze spodobala Wam sie ktoras z moich?


Dziekuje Wam serdecznie za odwiedziny i do zobaczenia juz wkrotce :D
W miedzyczasie, zapraszam do odwiedzenia mnie na Instagramie :)


Hunger (For Beauty)

Psyt. Czy ktos mi moze powiedziec, jak moge usunac te delikatne ramki ze zdjec?:P

20 December 2014

ulubiency trzech miesiecy (lipiec -> wrzesien)

Hej Ho!

Mamy sobote, a nie czwartek, a przeciez mialam pojawiac sie tylko w czwartki... a tu taka niespodzianka, bo prawie przez miesiac nie pojawialam sie wcale:( Te osoby, ktore zagladaja na instagram, wiedza ze Brusia byla chora, a jak Brusia chora to nic innego nie jest wazne, tylko Brusia:)) Tyle szczescia daje mi ten stwor!!! :D

Wracajac do tematu notki. Dzisiaj ulubiency, ci tacy trzymiesieczni :) Silna brygada, ale i taka brygade od czasu do czasu majster (czyli, ze ja:P) moze pogonic... Co my tu dzisiaj mamy?...



Antyperspirant w kulce Aloe Vera Sensitive marki Sure (1). Domyslam sie, ze produkt znany wszystkim, w Polsce kryje sie pod marka Rexona. Ladnie pachnie i dziala. Sklad taki, jak wiekszosci antyperspirantow.

Mydlo Aleppo,  to tutaj prawdopodnie marki Organique (2). Dobre do pielegnacji calego ciala, w tym skory glowy. Zastosowalam je, gdy szampony z Herbal Essences wprowadzil chaos na mojej skorze glowy. Pomogl, choc do mycia wlosow sie nie nadaje, chyba ze ktos lubi "efekt sianka" na wlosach. 

Nawilzajacy balsam do ciala do skory normalnej i suchej z Madary (3). Nie wchlania sie blyskawicznie, ale na skorze czuje prawdziwe nawilzenie i odzywienie, a  nie takie "zaklejanie" skory, jak przy wielu innych.

Woda rozana KTC (4). Odpowiednia w kuchni, a moim zdaniem takze do pielegnacji twarzy. Dziala jak kazda woda rozana, w moim przypadku stanowi dodatkowe oczyszczenie i nawilzenie.

Zel do biustu marki Melvita (5). Jest lekki i czasami sprawia wrazenie, ze jest zbyt lekki, ale ma taka sama zawartosc kigeliny, a do tego nie powoduje u mnie krostek na dekolcie, ktore powoduje np. balsam do biustu z Pat&Rub.

Eight Hour Cream marki Elizabeth Arden (6). Balsam do wszystkiego, maly cudotworca o srednim w strone kiepskiego skladzie, ale do pielegnacji ust doskonaly.

Szczotka do wlosow Babyliss (7). No dobra, nie jest to super szczotka z wlosia dzika, o ktorej mowi sie na blogach (tamte dopiero przede mna), ale czuje roznice na mojej skorze glowy oraz wlosach. Dzieki dodatkowi  zebow nylonowych, wlosy latwiej rozczesac, a naturalne wlosie sprawia, ze nie traca one swojej naturalnej wilgoci i polysku.

Krem Intense 10% w/w Urea Treatment Cream (8). Zdarza mi sie miec przesuszone  dlonie, niezaleznie od pory roku. Ciezko znalezc krem przeznaczony do rak, ktory by cos z tym zrobil.... a ten mimo ze nie jest przeznaczony do skory dloni,  staje sie wybawieniem. To zdecydowanie cos wiecej niz nawilzenie.






Wachlarz 2B z Douglasa (9). Fantastyczny pedzel do delikatnego osypania twarzy pudrem, do uzycia rozswietlacza albo  pudru do konturowania. Naprawde wielofunkcyjny!

Blyszczyk opalizujacy Light'n Shine Lip Glaze z Gosha (10). Ciezko taki kolor nosic codzienne, bo zawarte w nim drobinki moga oslepic:P Odpowiedni, by nalozyc go na srodek ust, by je uwydatnic. Do tego ma lusterko i wbudowane swiatelko:D 

Mini blyszczyki z Laura Mercier  w odcieniach:  na gorze Bare Baby a zaraz pod Bare Pink (11). Usta moje, ale ladniejsze. Wciaz pozostaja naturalne, ale sa nawilzone i odzywione na calkiem dlugi czas.


Matowe blyszczyki Rouge Edition Velvet z Bourjois, pierwszy od gory 05 Ole Flamingo, kolejny to 06 Pink Pong i najtrudniejszy w obsludze, ale piekny  to 08 Grand Cru (12). Szal matowych blyszczykow trwa, a te tutaj to moim zdaniem jedne z lepszych z tych drogeryjnych. Nie trwaja wiecznie na ustach i znikaja podczas jedzenia, ale wmiare rownomiernie i nie powoduja jakiegos szczegolnego wysuszenia. Grand Cru to zdecydowanie moj odcien, niestety ciezko sie go naklada, bo nawet przy super wypielegnowanych ustach, moze sprawiac problemy.

Blyszczyki Maybelline color Elixir w odcieniach 705 Blush Essence a zaraz pod nim 710 Rose Redefined (13). Na obecna aure sa idealne, nawilzaja i na dlugo natluszczaja usta. Kolory, ktore wybralam, wygladaja u mnie bardzo naturalnie, a jednak lepiej niz bezbarwny blyszczyk. Czasem zdarza sie, ze czuje te ich tlustosc troche za bardzo, ale i tak maja wiecej zalet niz wad. Polecam dobieranie koloru do wlasnego koloru ust, bo te bardziej wyraziste, nie chca sie tak ladnie stapiac z kolorem ust.

Blyszczyk z Revlonu 180 Pink Pop (14). Rowniez bardzo dobry na te pore roku, bo i nawilza i natluszcza. Zaluje, ze kolor u mnie nie jest bardziej pop:P

Wiem, ze post zdominowaly blyszczyki, ale co ja na to poradze?:P No kocham je i juz:D

A jacy sa Wasi ulubiency? A moze znacie cos z tych tutaj wymienionych? Czekam na komentarze:))

Dziekuje i pozdrawiam:)))

Wasza Hunger (For Beauty)

13 November 2014

niespodziewajki:D

Hej Ho!

Dzisiejszy post nalezy do tych  nie do konca planowanych, bo same produkty/kosmetyki mialy pojawic sie u mnie w pozniejszym (czyt. po Nowym Roku :D) terminie. No ale sa, to sie ciesze :)) Po ostatnim Birchboxie (prezentacja zawartosci), czuje sie troche zawiedziona, wiec tym lepiej, ze mam okazje napisac Wam o nowosciach, z ktorymi mam duze szanse sie polubic:))




Zapraszam do dalszej czesci postu. Byc moze cos Was zainteresuje:)))


Ksiazki prezentuje na swoim blogu bardzo rzadko (pierwszy raz?:P), bo to co czytam  w niewielkim stopniu jest zwiazane z tematyka bloga, a nie dojrzalam jeszcze do tego, by pisac o wszystkim "jak leci" :P Moze to sie zmieni:D
  • Pretty Honest. The Straight-Talking Beauty Companion (Sali Hughes) - nie chce zachwalac, by pozniej nie musiec  ewentualnie odradzac:P Przeczytam do konca, to na pewno wam zaprezentuje.
  • Miracle Complexion Sponge (Real Technique) - jajko do podkladu. Szalenstwo jajek uwazam u mnie za rozpoczete:))




Kremy na dzien i na noc kupione w TKMaxxie za £6.99/120 ml kazdy. Przed zakupem zaczerpnelam ze zrodla wiedzy  i tak oto pojawily sie u mnie:

  • Rose Hip Hydrating Day Cream (Sukin, 120ml) - krem na dzien z wyciagiem z owocu dzikiej rozy, do wszystkich rodzajow skory.
  • Moisture Restoring Night Cream (Sukin, 120ml) - krem na noc.



  • paletka In The Buff: Lightly Toasted (W7) - zastanawia mnie, czy jakoscia  odpowiada cieniom Urban Decay, ktore to marka kopiuje... Macie moze porownanie?
  • mydelka o zapachu kwiatu wisni ( Le Petit Olivier) - juz w uzyciu:)) Llubie!!:D



  • Facelle Intim (Rossmann) - plyn do higieny intymnej, a dla niektorych szampon do wlosow, moze i ja wyprobuje:)
  • balsam do ciala Lukrecja Gladka (Fitomed) -  polecany przez Asie-Hexx, nie moge sie doczekac, by moc go uzyc:))
  • tonik nawilzajacy ziolowy Lukrecja Gladka (Fitomed) - lubie wszystko, co nawilzajace:))



  • nawilzajacy olejek do twarzy Seaberry (Fresh, miniaturka) - olejek do twarzy z olejem rokitnikowym,  bardzo przyjemny w uzyciu, wspomaga nawilzenie, wydajny, ale nie przebija mojego ulubienca z A'kin!!!
  • dwie kredki do ust Color Drama 130 Love My Pink oraz 210 Keep It Classy (Maybelline New York) - matowe kredki do ust (wymagaja temperowania)
  • pomadka do ust z rumiankiem bio (Alterra) - wyczytalam na Waszych blogach, ze jest dobra jako odzywka do brwi i rzes :))) wkrotce zaczynam moja pielegnacje brwi:))
  • SOS pomadka do ust z granatem bio (Alterra) - czeka w kolejce:))
Przyznam, ze wszystkie nowosci sprawily mi ogromna radosc. Ciesze sie niemiernie z ksiazki, balsamu i kredki Alterry:)) Prawde powiedziawszy, ciesze sie z wszystkiego:)) Jesli o czyms nie wspomnialam, znajdziecie mnie takze na INSTAGRAMIE (klik), gdzie mozecie byc ze mna na biezaco, a ja z Wami:))

Napiszcie, czy znacie te produkty i jak sie u Was spisuja? 

Zycze Nam udanego dnia i jak zwykle "byle do piatku" :D

Psyt.psyt. Zbieram sie, by zorganizowac male rozdanie dla Was, wiec badzcie czujne, bo bedzie szybkie i niechcacy mozecie przegapic:P

Wasza Hunger (For Beauty)

15 September 2014

wrzesniowe nowinki + £15 znizki na zakupy Oskia

Hej Ho!

Kolejny post, a do tego kolejny post z nowosciami. Mozna sie nad tym zastanawiac... a odpowiedz bedzie jedna...wlasciwie dwie:) Nie, trzy!:)
  • To ostatnie wieksze zakupy kosmetykow przed Swietami. Potem planuje skupic sie na uszczesliwianiu Rodziny:)) 
  • Bedzie tez cos dla Was, aktywnych Czytelnikow.  Jeszcze nie wiem co, ale wiem, ze przed Swietami:D
  • Mam kupon znizkowy i nie zawaham sie go Wam za/s-prezentowac (dla zainteresowanych)
Dlatego tez post pojawia sie wlasnie dzisiaj. 

 Serdecznie Was zapraszam do dalszej czesci...



20 January 2014

13 UKOCHANCOW W ROKU 2013: kolorowka

Przyszla pora na kolejna czesc ulubiencow, eeee... ukochancow:P Niech to tym razem bedzie cos z kolorowki:))

Od razu mowie, ze nie bedzie tu cieni...:P 

Na pierwszy rzut, Instant Light Natural Lip Perfector z Clarinsa (moj odcien 01 rose shimmer, ale prawie w ogole go nie widac), ktory daje natychmiastowe uczucie wypielegnowanych ust na calkiem dlugi czas. Moim ustom w ogole nie przeszkadza jego mierny sklad:P



Idac za ciosem, przedstawiam Wam szminke Rebel z MACa (wykonczenie: satin), co do ktorej mialam wiele obaw... a ze to a ze tamto, a wreszcie kupilam i kocham i chyba dobrze w niej wygladam:)) (to wglebienie to od pedzelka do ust, nie wgryzam sie w nia:P)


A teraz slawne korektory!! Lasting Perfection Ultimate Wear Concealer z Collection (2000) w odcieniu 1, 2 i 3. Kazdy sie do czegos przydaje!! Dobrze, ze maja naklejki, bo napisy zdzieraja sie w zastraszajacym tempie. Maja sie trzymac do 16h, czego nigdy nie udalo mi sie sprawdzic:)Po calym dniu czasem! odznaczaja sie na skorze, ale to chyba niedobranie z pewnym pudrem:P



Kremy BB: Missha Perfect Cover BB Cream w odcieniu 21 i 23. Lubie jak wygladaja na skorze, ale staram sie je uzywac na zmiane z innymi produktami tego typu albo zastepowac Skin Finishem z MACa. A teraz po probce Guerlaina, mam ochote na zmiane:))


Uroki pudrowe i rozane: puder Mineralize Skinfinish Natural z MACa (odcien: medium), rozswietlacz Mineralize Skinfinish Shimpagne oraz roz z Dainty Doll by Nicola Roberts (odcien: 004), ktory to do pewnego stopnia przypomina narsowski Orgasm. 


Brwi to moja wielka bolaczka i jak do tej pory nie udalo mi sie znalezc produktu, ktory spelnia wszystkie moje oczekiwania (nadal czaje sie na idealny odcien Aqua Brow), ale te trzy maluchy do pewnego stopnia daja rade:))
Od lewej: ciastek do brwi w odcieniu Gaze z Illamasqua (recenzja KLIK), koloryzowany zel do brwi z Lumene oraz cien Color Tatoo 24hr w odcieniu 40 Permanent Taupe marki Maybelline (recenzja KLIK)


Lakiery: Happily Ever After (Essie), brokatowy lakier Raspberry Beret(Deborah Lippmann, miniatura) oraz piasek 04 Frosted Plum (Gosh). Kazdy inny, a wszystkie piekne moim zdaniem!!


Kolorowa rodzinka:)



I to koniec moich  kolorowych Ukochancow. Dajcie znac, czy znacie i lubicie lub nie lubicie lub czy chcialybyscie wyprobowac, jesli nie znacie??

A moze macie dla mnie propozycje kosmetykow do makijazu na 2014?? Chetnie o nich poczytam:)

Dziekuje za uwage!

Wasza Hunger:)

21 January 2013

TWARZOWI ULUBIENCY 2012




Tym razem zapraszam Was na ulubiencow tzw. twarzowych. Powiem tak, szalenstwa ilosciowego nie ma ale to chyba dobrze :)


Podklady, BB kremy i CC kremy. Od razu powiem, ze typowego ulubienca wsrod podkladow nie mam ale to co Wam przedstawie, godnie go zastepuje.
  • Madara DecoFace w odcieniu Sun Flower (w wersji mini i nowe pelnowymiarowe opakowanie 50ml). Delikatnie wyrownuje koloryt, rozswietla i nawilza. Obiecalam male porownanie kolorow i szersza recenzje, wiec wkrotce o tym produkcie dowiecie sie wiecej.
  • Missha Perfect Cover BB Cream w odcieniu 21. Moj pierwszy BB krem i o dziwo przy nim pozostalam. Dobrze dostosowuje sie do skory.
    Zastanawiam sie nad zakupem kolejnych BeBikow, wiec jesli macie cos sprawdzonego – napiszcie :)
  • Rachel K Mineral Color Control Blemish Balm w odcieniu Neutral. Jest lzejszy od tradycujnego BB kremu (blizej mu do konsystencji musu) ale krycie ma rowniez mniejsze.

(kliknij na zdjecie, by powiekszyc/ click picture to enlarge)



Ulubione korektory, czyli w tym przypadku concealery.
  • MAC Studio Finish Concealer w odcieniu NC20 (moze byc takze stosowany pod oczy choc od pewnego czasu stosuje go tylko na twarz)
  • Collection 2000 (od niedawna juz tylko: Collection) Lasting Perfection Ultimate Wear Concealer w odcieniach 1(Fair), 2 (Light) oraz 3 (Medium), ktory dokupilam niedawno. Dobrze sie trzyma, jest tani, mamy kilka kolorow do wyboru. Na jego temat, tez pojawi sie bardziej szczegolowa notka.

(kliknij na zdjecie, by powiekszyc/ click picture to enlarge)



Pudry, tutaj tylko prasowane. Nie przepadam za tzw. sypancami, wiec tym razem nie bedzie o nich mowy. W moim zestawieniue znalazly sie:
  • Maybelline Dream Matte Powder w odcieniach 02 Rose Ivory i 03 Golden Beige. Dobrze matuja, niewiele kosztuja :))))) choc nie zawsze lubie az taki mat..Wtedy z pomoca przychodzi mi:
  • MAC Mineralize Skinfinish Natural w odcieniach Light Medium i Medium. Zazwyczaj stosuje je na podklad ale nalozone samodzielnie tez sobie jakos radza, choc stosowane na mokro wypadaja chyba u mnie najgorzej.


(kliknij na zdjecie, by powiekszyc/ click picture to enlarge)


Roze i bronzery. Tutaj chcialabym wspomniec o:
  • Nars Duo Orgasm i Laguna. Kolor rozu, choc moze nie dla wszystkich, jest dosyc niepowtarzalny ze wzgledu na zatopione w nim delikatne zlote drobinki i cieply, zlotawy podton.
  • Urban Decay w odcieniu Quickie. Rozowy i piekny :)

(kliknij na zdjecie, by powiekszyc/ click picture to enlarge)



Rozswietlacze. Wlasciwie tylko jeden (pozostale przynaleza do czesci tzw. naocznej)
  • BeneFit '10' to piekny rozswietlacz i bronzer rozswietlajacy, duet doskonaly!


(kliknij na zdjecie, by powiekszyc/ click picture to enlarge)



Pora zakonczyc moich twarzowych ulubiencow. Nie bylo tego duzo ale mam nadzieje, ze Wam sie spodobali. Chetnie poczytam, czego Wy uzywalyscie w minionym roku :)

Dziekuje i juz teraz zapraszam na zestawienie produktow do oczu, ktore krolowaly w roku 2012.

15 August 2012

MAYBELLINE: Color Tatoo 24 Hour (recenzja)

Ot i przyszla kolej na recenzje moich ostatnio nabytych trzech muszkieterow:

Przypomijmy sobie o kim a raczej o czym  mowa:

DANE TECHNICZNE
Pelna nazwa: Maybelline Color Tatoo 24 Hours by Eyestudio
Typ: cien 
(w nazwie kremowo-zelowy)
Konsystencja: kremowa
 ( za nic nie moge doszukac sie zelowej)
Cena: £4.99 (czasem  w ofercie 3 w cenie 2)
Opakowanie: szklany sloiczek (na wzor MAC'owych paint potow), dosyc wygodne
Kolor i trwalosc: wyrazny kolor, ktory latwo mozna budowac; jakosc dobra ale zalezy od odcienia
 a w moim przypadku wymaga bazy (zreszta wiekszosc cieni na moich powiekach wymaga bazy!)
Jakosc: zalezy od wybranego koloru,  niestety moga sie rolowac na powiece.


9 August 2012

"Purple Mode" MAKE UP

Today is the the day = my first post in English.

......and because I do not feel confident enough and I am a bit cheeky... let`s do it my way :)))

I will provide all products you need to do this make up if you ignore all  mistakes occured (if any)........ Deal?? :) Actually you may use whatever you want/whatever you have similar.

Let`s start!! :))))))


5 August 2012

Chwalipietka zaprasza na troche nowosci....

hej Ju :)

wlasciwie to chcialam podzielic sie z Wami jednym, jedynym zakupem z Debenhams'a, a jest nim  woda pefrumowana marki Roberto Cavalli (plus  probki, ktore zawsze mnie zaskakuja, bo sklepy online rzadko dorzucaja cos extra):



Roberto Cavalli EDP-30 ml, samples: Dot(Marc Jacobs) &Especially Escada (Escada)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...