Czymze bylby blog bez projektu denko.... Wreszcie udalo mi sie obfotografowac puste pudelka, butelki, tubki i wszelkie innego typu pojemniki, w ktorych przechowuje sie kosmetyki. Podziele go, by nie bylo za dlugo :)
Kilka slow o zuzytych produktach i jeszcze mniej slow o tych, do ktorych zuycia nie moglam sie zmusic:
- Avene, Woda Termalna (2x150ml) - bardzo ja lubie, nawet trafila do grona ulubiencow roku 2012, ale przeszkadza mi w niej, ze trzeba ja osuszac (nie zawsze jest czas, nie zawsze jest jak, a zawsze trzeba o tym pamietac :/) oraz to, ze pod koniec mgielka zamienia sie w krople, a wtedy zamiast odswiezenia mamy zimny prysznic :P
- BeBeauty Face Expert, Plyn Micelarny do Demakijazu i Tonizacji Twarzy i Oczu (skora wrazliwa, 200ml) - poradzil sobie z podstawowym makijazem i to mi wystarczylo. Przeszkadzal mi jego zapach i delikatne pienienie sie, ale wciaz uwazam, ze to dobry produkt.
- Madara Face, Deep Balance Toner (200ml) - jak widzicie, nie udalo mi sie go skonczyc. Produkt, ktory pod kazdym wzledem powiniem sie sprawdzic (dobry sklad, odpowiedni do moje cery, certyfikowane skladniki) nie zrobil nic, co obiecywal. Zwezanie porow? Nie, nawet chwilowe. Zbalansowanie suchych i tlustych partii na twarzy? Nie. Podraznienie i zanieczyszczenie twarzy? Taaaak! :/ Jestem zawiedziona, bo to drugi tonik tej marki, ktory okazal sie dla mnie nieodpowedni. Mam wrazenie, ze to przez zawarta w nim gliceryne...
- Madara Face, Deep Comfort Toner (200ml), o ktorym wspomnialam w TYM poscie.
Jesli, ktos jest zaintersowany, ktory bardziej zalazl mi za skore (doslownie rowniez!)... to zdecydowanie Madara, Deep Balance Toner, ktory wiecej obiecuje a bardziej szkodzi u mnie na pewno bardziej niz Deep Comfort Toner.
- Green People, Vita Min Fix, 24- godzinny bogaty w witaminy krem odzywczy (50ml) - to kolejny moj ulubieniem 2012 roku, ale ci z Was, ktorzy mysla, ze to taki prosty i szybki w uzyciu produkt, moge byc zawiedzeni. Prawdopodnie przez swoj sklad, krem potrzebuje dluzsza chwile by sie wchlonac, a jesli potrzebujemy dodatkowego nawilzenia, niestety musimy siegnac po dodatkowy krem. Tak to wyglada w moim przypadku, ale bardzo go polubilam, bo regeneruje i odzywia, czyli robi to, co obiecuje.
PONOWNY ZAKUP? MOZE, prawdopodbnie przed zblizajaca sie zima :)
- Bielenda, Ogorek i Limonka, krem na dzien i na noc (50ml) - pierwsze opakowanie: lekki i przyjemny krem, ktory delikatnie matowil skore, drugie opakowanie (wlasnie to): podobny zapach i lekkosc, ale niestety utracil wlasciowsci matujace albo moja skora sie przyzwyczaila, ewentualnie: zmiana opakowania to tez zmiana skladu/proporcji....
- Caudalie, Vinosource, Quenching Sorbet- Cream, Skora odwodniona, wrazliwa (10 ml) - jedyne, co moge ocenic to konsystencje: przyjemna, jak bita smietana :D
PONOWNY ZAKUP? BARDZO MOZLIWY :)
- Yardley, Royal English Daisy, dezodorant (75ml) - ciezko cokolwiek o nim powiedziec oprocz tego, ze spodobal mi sie zapach, jednak proponuje mniej niz wiecej, bo moze byc zbyt dominujacy;
PONOWNY ZAKUP? RACZEJ NIE. Mam jeszcze wode toaletowa:)))
- Alverde, Deobalsam Calendula, Kulka nagietkowa (50ml) - nie jest to antypersiprant, ale delikatny balsam o dosyc przyjemnym zapachu :)
PONOWNY ZAKUP? TAK, gdy tylko bede miala okazje
- Impulse Tease (75ml) - bardzo intensywny zapach, ktory ma zdetronizowac i zatuszowac istnienie wszystkich innych zapachow na ciele i w promieniu kilku metrow :P
PONOWNY ZAKUP? NIE.
- Nivea, Calm&Care, Antypersiprant (35ml) - dobry rozmiar do plecaka/torebki, ale okrutnie duszacy.
PONOWNY ZAKUP? NIE, nie planuje, ale czasem takie male rzeczy sama wpadaja do koszyka :P
- E45, Emolient, Krem do bardzo suchej skory (125g) - na poczatku staralam sie go stosowac na przesuszone miejsca na twarzy, ale nie zdawal egzaminu, wiec uzywalam go do rak np. po wielkim sprzataniu lub na noc na stopy.
PONOWNY ZAKUP? NIE planuje :)
- Missha Perfect Cover BB Cream SPF 42 PA+++, no.21 (20ml) - uzywalam go co kilka dni na zmiane z innymi produktami podkladowymi :P, gdyz obawialam sie, ze spowoduje zapychanie mojej skory. Daje ladny efekt i niezle wspolgra z innymi kosmetykami, nie zdazylo sie, by rolowal sie na skorze, czy zmienial odcien.
PONOWNY ZAKUP? :).
- Burt's Bees, Natural Acne Solution Spot Treatment (7, 5ml) - zawieral wyciag z wierzby, pachnial jak olejek z drzewa herbacianego i dzialal wysuszajaco na pryszcze;
PONOWNY ZAKUP? NIE planuje, bo od pewnego czasu nie przepadam za produktami tej marki.
- Ziaja, Krem oliwkowy lekka formula do skory suchej i normalnej (200ml) - sama nie wiem z jakiego wzgledu go kupilam i dlaczego az takie ogromne opakowanie.... Zostal zuzyty do rak i do stop, bo do twarzy sie zupelnie nie nadawal :/
PONOWNY ZAKUP? NIE.
Jak widzicie, do wiekszosci z tych produktow nie planuje wrocic. Jedynie kulka z Alverde, Vita Min Fix z Green People i krem BB marki Missha to produkty, ktore dopisuje do swojej listy zakupow przyszlosci :D. Zabrzmialo kosmicznie :PPPP
A tak w ogole to czuje sie dobrze i lekko, wiedzac ze juz nie musze ogladac tych opakowan :))
A jak to jest u Was z denkowaniem? Zdarzylo sie wam nie zuzyc produktu do konca?? Jaki to byl produkt???
Pozdrawiam i juz wkrotce zapraszam na kolejny wpis :)
Hunger
wyprobuj wode URIAGE jest rewelacyjna,nie trzeba jej osuszac!
ReplyDeletehaha, wlasnie pislalam, ze chce ja wyprobowac, tylko bede musiala zamowic z Francji, koszty dostawy mnie "zjedza" :/
DeleteHmm, też ostatnio ciągnie mnie do spróbowania czegoś z Caudalie...
ReplyDeleteMisshkę mam, też 21 i bardzo lubię, ja przez jakiś miesiąc używałam tylko jej i nie zapchała mnie, więc raczej nie masz się czego obawiać :)
U mnie najczęściej do kosza wędrują jakieś odżywki stare do paznokci albo preparaty, które się nie sprawdziły. Wszystko inne w ten czy inny sposób wykorzystuję :) np jakieś stare perfumy służą mi za odświeżacz powietrza w łązience, a krem do twarzy z Tołpy, który mnie uczulił, znakomicie działa na stópki :D
niestety, zasada, ze "mnie nie zapchal, to Ciebie tez nie" nie dziala :/// ani to, ze na opakowaniu jest napisane "niekomedogenne"...... do tego dochodzi tez wiek, typ skory itd.... trudna sprawa :((( nie jestem przewrazliwiona, ale wole dmuchac na zimne
Deletetez mam perfumy, ktore wykorzystuje w lazience, a niektore kremy ida na dlonie lub/i stopy, bo na twarzy sieja spustoszenie :PPP
napisałam Ci o tym, bo ja też tłuścioch, ale w sumie masz rację, jest jeszcze wiele innych czynników :)
Deletebardzo to doceniam, naprawde! i wielkie dzieki :)))
Deletesporo tego :)) u mnie czeka cala szuflada na obfocenie i stworzenie posta ale jakos nie moge sie zabrac :P
ReplyDeletegdy juz patrzylam na te puste pudelka to mnie skrecalo :PPP ciesze sie, ze wreszcie pogoda dopisala, by zrobiczdjecia i sie ich pozbyc :))
Deleteja micela bebeauty nie mogę wykończyć a kupiłam 3 na zapas;)
ReplyDeleteprzez zapach, czy moze przez to, ze nie zmywa wszystkiego? czy z innego powodu?
Deleteja coś nie mogę zabrać się za denko.. od kilku dni planuję, ale na planach się kończy :P
ReplyDeleteim wczesniej, tym wiecej miejsca na nowe rzeczy :P
DeleteTeż mam w planach wypróbować tą wodę termalną Uriage:)) Na razie mam tą z Avene i ją lubię.
ReplyDeleteciekawe ktora z nas jak wczesniej kupi :)))
DeleteJa tez marze o wodzie Uriage, ale narazie nie mam dostepu do jej kupna...
ReplyDeleteNarazie zadawalam sie woda z Balei, ktorej tez nie trzeba osuszac :)
ja nie mam dostepu ani do Uriage, ani do Balei ani do Biodermy, tzn. do Biodermy mam, ale ceny w UK sa duzo wyzsze niz w PL :(( #grr :P
Deletegratuluję denek! micela biedronki można jeszcze dostać w niektórych poza tym polecam ci ten z lidla - ma prawie identyczny skład
ReplyDeletedziekuje!!:) wiem, ze ten lidlowy micel robi Torf Corporation Tolpa (tak, jak ten biedronkowy), wiec w Lidlu w UK go nie znajde :((( ale bardzoe dziekuje Ci za polecenie, moze kiedys przy okazji go kupie :)
DeleteNie rozumiem tego dlaczego firmy wycofują produkty popularne które szybko schodzą jak micel z Biedry. Tak samo było ze słynną różową odżywką z Isany. Może było coś szkodliwego z tym micelu i zauważyli to po czasie. Mam nadzieję że micel wróci bo zostały mi 2 ost buteleczki ;)
ReplyDeletetego nie wiem, ale mam nadzieje, ze pojawi sie cos lepszego w podobnej cenie :)))
Deletenie ma nic lepszego niż skończenie kosmetyku którego ma się dość :)
ReplyDeleteGratuluję tylu denek!
to prawda, ale tego toniku juz nie mialam jak :(, wielkie dzieki!!
Deletedenkuj częściej :)
ReplyDeletebede:)
Delete