1 October 2013

Jestem na Google+ A Wy? TAK, NIE, G&^%$%^ :P


Mam Google + i nie zawaham sie go uzywac, dopoki nie ogarne Fejsbuka. Chyba, ze  zaprzyjaznie sie z G+ i nie bede juz chciala nic innego:))

zrodlo/source:omisem.com


Jest to forma  latwa w nawigacji i bardziej czytelna. Musze przyznac, ze  powyzsze zdjecie przynosi gleboki sens:P , tyle ze Twittera lubie duuzo bardziej:D

Na Google + mozna umieszczac swoje posty, recenzje, +1 (lajkowac?) posty innych, komentowac i przy pomocy hashtagow (#) odnajdowac posty o tej samej tematyce, ustawic kto dokladnie widzi Nasze posty i komentarze i pewno duzo innych roznosci, o ktorych ja jeszcze nie wiem:P

Google + mozna polaczyc z blogiem lub tak jak ja starac sie trzymac wszystko osobno. Na blogu: Hunger, na Google +: yourituriel, ale stety/niestety dla kont zakladanych  od 12.2012 Google +jest polaczone scisle z YouTube.


 Ten link zabierze Cie do mojego profilu na Google Plus


Do zobaczenia:)

Napiszcie, co wolicie: Google+, Fejsbuka, Cos Innego, czy w ogole nic z tych rzeczy?

H for Funger

29 comments:

  1. mam tam konto,ale kompletnie tego nie ogarniam;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Moim zdaniem dziala podobnie jak Fejsbuk. Mozesz dodawac swoje nowe posty albo te z bloga, komentowac u innych....
      Tez jeszcze nie smigam z G+, ale nie jest to az tak skomplikowane jak sie wydaje na poczatku:)

      Delete
  2. Dla mnie jakoś G+ nie jest przekonujące, zdecydowanie bardziej wolę fb :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Rozumiem, ale to dlatego ze probowalas i cos nie wyszlo, czy zwyczajnie "NIE BO NIE?:P

      Delete
    2. Próbowałam, ale dla mnie to wszystko było nieczytelne ;)

      Delete
    3. Dla mnie na poczatku tez, teraz jest juz lepiej:) Jesli sprobujesz ponownie, to zajrzyj tez do mnie:)

      Delete
  3. Sama usunęłam częściowo G+, nie bardzo z niego korzystałam. Może za jakiś czas wrócę, kto wie? :) Jednak nie podoba mi się to, co narzuca Google więc póki co trzymam się od tego z daleka.
    Pewnie to kwestia przyzwyczajenia, ale nie przepadam za Twitterem :P, Instagramem i innymi cudami SM. Zostałam przy FB, który i tak pożera dosłownie czas :D

    Jedno jest pewne, nie czuję potrzeby by przy pomocy określonych narzędzi relacjonować każdą minutę czy wydarzenia swojego życia. Moje prywatne konto na FB długo było "martwe", od czasu do czasu coś tam "zalajkuję" itd. Więcej korzystam z blogowego i tak zostanie :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Cos sugerujesz Hexxano?:PP

      Mnie denerwuje, ze czlowiek musi to tu to tam podawac numer telefonu, imie i nazwisko, rozmiar buta, karte kredytowa... w tym nie ma nic dobrego, dlatego dopoki moge, staram sie konta trzymac osobno.

      Moje prywatne konto na fejsbuku tez jest martwe, wiec zastanawiam sie, czy moge je przeksztalcic w cos w rodzaju publicznego.... Wiesz cos na ten temat?

      Ludzie, szczegolnie na YouTubie i Fejsbuku pokazuja naprawde duzo tresci:P i czekaja na "LAPKE W GORE" czy "LAJKA", ale ze nie mnie to oceniac, zwyczajnie staram sie tego unikac.

      Google + wydaje sie byc jeszcze nie skazony, tym calym lajkowaniem na sile, dlatego zdecydowalam sprobowac:)

      Delete
    2. Przecież wiesz, że nie :P tylko przedstawiam swoje zdanie.

      Hm, nie wiem za bardzo jak jest z kontami na FB. Byłam też zaskoczona, że stronę na bloga musiałam podpiąć pod swoje prywatne konto, by z tego poziomi nią zarządzać ale nie stanowi to dla mnie problemu.
      Natomiast bawi mnie na FB, że ludzie wrzucają dosłownie wszystko. Moja znajoma jak wychodziła za mąż, to pierwsze co zrobiła, to zmieniła nazwisko na FB....Po prostu żenada, jakby to było najważniejsze na świecie :P

      O YT, to już nie wspomnę. Nadchodzi chyba nowa era celebrytów.... Na dodatek teraz prawie każdy coś kręci tylko, że nie zastanawia się, czy TO faktycznie ma jakiś przekaz i co dany filmik ma sobą reprezentować. Jak mam słuchać kogoś dukającego przez 20 minut to mnie szlag trafia. Mało kto bierze pod uwagę, że do takiego filmiku też jest dobrze się przygotować. To oczywiście moja opinia.
      Dlatego też wybieram opcję unikania :D która dobrze mi robi. Czasami jednak czegoś szukam i wtedy wyławiam nowe kwiatki...

      G+ wydaje się być póki co normalny, ale to głównie dlatego, że tam trzeba trochę pomyśleć :DDDD

      Delete
    3. ludzie chca byc zauwazeni, docenieni, ale nie licza sie z tym, ze bede musieli pokazywac wiecej lub inaczej, bo w przeciwnym razie wypadna z obiegu.....
      uwazam, ze wciaz na YT mozna znalezc nisze i wypelnic ja interesujacymi, swiezymi osobowosciami, ale do tego trzeba talentu ale tez pracy.....
      sama nagralam kilka filmikow i wiem, ze nie jest to latwe:(((

      Delete
  4. Przeraża mnie G+! Nie chcę i nie potrzebuję tam konta, wystarczy mi to fejsbukowe. A im bardziej Google i ichnie usługi zmuszają do założenia/połączenia konta, tym bardziej mnie to wkurza :P

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mnie tez to wkurza, ale chyba troche bardziej ze z Fejsbukiem co chwile sa jakies afery, wlamania i utrata danych, sprzedaz danych.... rozwalila mnie informacja o wlamaniu na konto samego zalozyciela Fejsbuka:P Przyklady mozna mnozyc, ale ludziom sie wydaje, ze jesli ich to nie dotknelo to wszystko jest ok.....

      Pamietam, ze na poczatku, by sie zarejstrwac na Google +, trzeba bylo miec jakies tam zaproszenie od znajomych i wszedzie widzialam te ich kregi, o ktorych nie mialam pojecia, do czego i komu maja sluzyc...
      Teraz to wszystko wyglada dosyc przejrzyscie, ale mimo wszystko powinno byc bardziej intuicyjne. Mam nadzieje, ze to dopracuja:)

      Delete
  5. Polubiłam się z G+ choć początkowo było mi ciężko się przestawić. Choc i tak najbardziej lubię Instagram.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Instagramu nie mam:/ Walsnie zerknelam na Twoje konto G+ i od razu ogarnela mnie zazdrosc---- Norwegia, tez chce, chocby odwiedzic:)))

      Delete
  6. Mam G+, ale go nie lubię, wolę Fejsunia :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. No wlasnie, ja Cie tam odwiedzam....a Ty nic, bo siedzisz na swoim Fejsuniu:PPP

      Delete
  7. Uwielbiam G+ ponieważ jest bardzo przejrzyste:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja do etapu uwielbienia jeszcze nie doszlam, ale lubie wlasnie za te czytelnosc a nie lubie za kilka innych niepotrzebnych bzdur:)

      Delete
  8. Mam i tu, i tu. Na fb już trochę ogarnęłam, na g+ uczę się dopiero. Na Twitterze też mam ale tam jeszcze zielona jestem. :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Na pewno Cie odwiedze, jesli wreszcie bede funkcjonowac na fejsbuku:) Twitter jest bardzo przyjemna aplikacja.

      Delete
  9. chyba jesteś jedną z nielicznych która pozytywnie się wyraża o G+ ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo mozliwe:) Moze jeszcze nie poznalam zlej strony G+, a wiem ze kazda taka aplikacja sluzy przede wszystkim jej tworcom, potem uzytkownikom.

      Delete
    2. Chciałam napisać to samo co Obs.

      FB zdecydowanie lepszy :)

      Delete
  10. Ja działam w sposób bardzo specyficzny. Im bardziej ktoś mnie do czegoś zmusza, tym bardziej jestem na nie. Nie chcę G+. A ostatnio czuję się atakowana z każdej strony wszelkimi możliwymi sposobami. Wchodzę na YT i wyskakują mi okienka, których nie mogę zamknąć. Blogger zaczął korygować zdjęcia, a jeśli nie mam G+ to nawet nie mogę tego badziewia wyłączyć. G+! G+! G+! Mam wrażenie, że G+ jest jeszcze gorsze niż swego czasu ta piosenka Ona tańczy dla mnie. Za chwilę wyskoczy mi z lodówki.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Niestety takie dziwne czasy nastaly. A okienka to przeciez forma reklamy, ktora udostepnia YT, osoba ktora wrzuca filmik wybiera, jaka reklama (nie co do tresci oczywiscie a do formy) ma sie pojawic....
      Dzieki B. nigdy nie chcialam uslyszec tej slynnej piosenki:) Ale teraz czuje sie zaintrygowana:P

      Delete
  11. G+ mam, ale rzadko korzystam, a FB być musi:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wlasnie zauwazylam, ale mimo wszystko Cie tam odwiedzam, wiec czasem zajrzyj:)

      Delete

Czekam na te kilka badz kilkanascie znakow, ktore potwierdza, ze tutaj bylas/es. Nie dodawaj linkow, sama Cie znajde:P Dziekuje! :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...