Showing posts with label Moroccan Natural. Show all posts
Showing posts with label Moroccan Natural. Show all posts

23 January 2014

13 UKOCHANCOW W ROKU 2013: pielegnacja

To juz ostatnia czesc sagi o Ukochancach. Teraz czeka mnie juz tylko szalenstwo nowosci ..... zaraz po zuzyciu zapasow:P

Zeby wszystko szlo, jak nalezy powinnam zaczac od oczyszczania twarzy, wiec niech to bedzie Emma Hardie Amazing Face Moringa Cleansing Balm (tutaj: opakowanie 100ml). Produkt ma zdecydowana wade: pudelko, szczegolnie przy tych duzych pojemnosciach, pudelko nie spelnia swojej roli = nie dokreca sie i nie chroni produktu, ktory zlozony w glownej mierze z olejow ma tendencje do wyplywania... Wyglada to tak, jak wyglada:/ Sam produkt luubie, bo moge go zastosowac takze jako maske na  kilkanascie miniut przed myciem i moja skora staje sie bardziej odzywiona. Zapachu nie lubie, ale da sie przetrzymac i przyzwyczaic, majac na uwadze to jak dziala. Niestety wiekszosc produktow do oczyszczania twarzy pozostawia moja skore sciagneta,a Emma nie wiec wybaczam jej te kilka niedogodnosci :))  


Teraz przejdzmy do jednego z moich faworytow tego zestawienia. Wszyscy kochaja Bioderme, a ja kocham wode micelarna z Uriage (tu:do skory normalnej i mieszanej).Zmywa szybko, bez uczucia sciagniecia czy wysuszenia, a zapach jest znosny, nawet przyjemny:)


Tonizuje sie tonikiem z Pat&Rub, o ktorym napisze wiecej juz wkrotce:) Jednak wolalabym, by byl w psikaczu:))



Skore w razie potrzeby zraszam woda termalna Uriage lub woda winogronowa Caudalie.



Jesli moja skora potrzebuje odzywienia i oczyszczenia, posilkuje sie 100% glinka Rhassoul marki Moroccan Natural  (dodaje do niej zawsze kilka-kilkanascie kropel oleju arganowego, by nie wysychala na twarzy. 


Niestety nie udalo mi sie wybrac ulubionego kremu na dzien czy na noc, ale moge powiedziec ze Pure Alchemy Cellular Radiance serum marki A'kin, sprawdza sie bardzo dobrze. Az milo czasem spojrzec rano w lustro:)) 


Staralam sie pamietac o filtrowaniu, a najbardziej odpowiednim produktem stal sie Mattifying Face Fluid Dry Touch z Vichy. Podobno go wycofuja;/, czy moze to tylko plotki?



W naszym domu zagoscila na dobre Alterra, w postaci mydelek . Moje ulubione to mydelko pomaranczowe a chyba ciut ladniej pachnie mydelko rozane:))
UWAGA! Zapach mydelka oliwkowe moim zdaniem jest nie do zniesienia, ale wlasciwie co kto lubi:P


Olejki do pielegnacji ciala i wlosow, ktore zawojowaly moja  lazienke. Tylko przykladu: olejek z Malwa (Alverde), olejek z Arnika oraz Olejek z Migdalem i Papaja (Alterra). Oczywiscie nie moge zapomniec o olejku do wlosow z Alverde (recenzja KLIK



Do biustu: ujedrniajacy balsam do biustu i dekoltu z Pat&Rub. Odpowiednia konsystencja, opakowanie z pompka (niestety nie widac, kiedy koniec:/), calkiem przyjemny zapach:)  



Do wlosow: balsam pielegnacyjny  Capitavit z krakowskiego Herbapolu. Mam wrazenie, ze jeszcze za wczesnie, by rozliczac producenta z jego obietnic, ale lubie bo: wlosy sa bardziej sypkie, lepiej sie ukladaja i rozczesuja, ciekawie pachna:P
Opakowanie mogloby byc bardziej poreczne, ale o tym w innym miejscu i czasie:)




Do rak i paznokci: masc ochronna z witamina A (Hasco-Lek) oraz balsam do paznokci 2x5 (Herba Studio). Masc-oczywiscie tylko w domu, bo to tluscioszek, a balsam do paznokci whenever-wherever (jak kiedys spiewala Szakira:D).



Juz na sam koniec, ale rownie wazne: plyny do ust z Dentyl Active (od lewej:smooth mint i fresh clove). Zdaje sobie sprawe, ze  wedlug niektorych z Was, plyn do ust nie wpisuje sie w wymogi blogu urodowego, ale ze moim zdaniem zobaki (czyt. zeby) sa wazne, to lubie miec dobry plyn, ktory do tego jest przyjemny w smaku a nie pali jamy ustnej. 



Troskliwa rodzinka:P




Jak sie Wam podobaja moi Ukochancy ubieglego roku?? Znacie i nie/kochacie? A moze macie ochote, ktorys z nich sprobowac? No ktory?:D


Na sam juz koniec, mam do Was pytanie, ale ze nie chce rozpraszac Was tutaj, zapraszam na Facebooka. Tam sie mozna rozgadac, a nie musicie mnie polubywac:)) Jeszcze nie....:PPPPP

Hunger For Beauty na Facebooku (niestety, nie wiem, jak wkleic te DFT%GHHG&&&%^%$ fajsbukowa ikonke:/)


Do napisania!
Hunger:)

11 October 2013

MOROCCAN NATURAL: Mydlo Na Bazie Marokanskiej Glinki Rhassoul

Hej ho!

Wiecie, czy nie wiecie...trwam nadal przy swoim malym postanowieniu niekupowania, gloszac haslo mniej to wiecej. Jest ciezko, bo wlasnie teraz kusi mnie najwiecej. A to nowe szminko-kredki L'oreala a to pomadko-blyszczyki Shiseido. Do tego wszystkie w tak pieknych kolorach.... Pozostaje mi tylko odliczac dni, a mamy dopiero dzien 11 i omijac pewne blogi i zajac sie zuzywaniem tego, co mam...

Dzisiaj zapraszam Was na recenzje Organicznego Cudownego Mydla z Glinka Rhassoul. Tak to juz bywa, ze wszelkie tego typu nazwy przetlumaczone traca cos ze swego uroku.... Pozostaje nam bazowac na zawartosci:)

Zacznijmy moze od poczatku.... Rhassoul (znana tez jako: Rassoul lub Ghassoul) to glinka wydobywana recznie, dostepna  jedynie w Maroku (w gorach Atlas), a jej sklad jest w 100% naturalny i ekologiczny. Ta wlasnie glinka jest miedzy innymi skladnikiem naszego mydla Moroccan Natural.

DANE TECHNICZNE.
Marka: Moroccan Natural
Nazwa: Organic Wonder Bar With Rhassoul  (na moim widniala nazwa: Organic Rhassoul Body Bar)
Waga: 100g
Cena: £7.50/35-37zl.
Opakowanie: folia (w dwoch miejscach przezroczysta, wiec  mozemy podejrzec produkt)
Zastosowanie: do ciala, twarzy i wlosow; takze dla dzieci.


Sklad: Filtered Water (Aqua), Rapeseed Oil (Sodium Brassica Rapus), Sustainable Palm Oil (Sodium Palmate Kernelate), Coconut Oil (Sodium Cocoate) Organic Rhassoul Clay (Moroccan Lava Clay). Czasem wazny skladnik musi byc na samym koncu:)))



Moja opinia.
Mydlo ma kolor bardzo slabej kawy z mlekiem, gdzie kawa jeszcze nie zdazyla sie zaparzyc a mleka jest zdecydowanie za duzo (widoczne roznej wielkosci punkciki to glinka). Jesli zas chodzi o zapach to jest on wlasnie taki z gatunku: naturalnych, charakterystycznych. Nic szczegolnie nie wybija sie na pierwszy plan, ale mam wrazenie, ze czuje w nim cos dodatkowego, moze to zapach samej glinki Rhassoul....
Produkt pod wplywem wody zmienia sie w lekko spieniony krem myjacy, a zapach staje sie ciut bardziej wyczuwalny. Woda zabarwia sie na delikatny mleczny kolor, nie zauwazylam zadnego szczegolonego oddzielania sie drobinek glinki, czy tez osadzania jej podczas mycia.

Podsumowujac.
Mydlo stosowalam do mycia rak i ciala, czasem tez do twarzy. Do twarzy zdecydowanie rzadziej, bo obawialam sie  przesuszenia okolic oczu i ust, zreszta twarz wole oczyszczac produktami z olejami. Nie zauwazylam zadnego wysuszenia, sciagnecia, pieczenia ani nic innego, co mogloby sugerowac, ze produkt mi szkodzi. Skora byla oczyszczona ale zarazem czulam ze rownowaga na jej powierzchni zostala zachowana. Zazwyczaj po uzyciu mydla, trzeba pedem nakladac dodatkowe nawilzacze, a tutaj choc u mnie  tez wskazane nie jest to az tak oczywiste. Jedynie okolice oczu (tego sie spodziewalam!) domagaly sie wspomagania. Na twarzy wlasciwosci odtluszczajace i pochlaniajace sebum, byly chyba najbardziej odczuwalne, na ciele zas zauwazylam ze skora stala sie bardziej jednolita i gladka. Mysle, ze rzeczone  mydlo i sama glinka Rhassoul maja duzo wiecej do zaoferowania,  planuje kupic kolejna kostke, ale takze wyprobowac kilka wlasnorecznie wykonanych maseczek na bazie marokanskiej glinki, co pozwoli ocenic mi jej dzialanie w dluzszym okresie czasu.


Dajcie znac, czy uzywalyscie glinki Rhassoul/Ghassoul lub kosmetykow z jej zawartoscia. Jakie byly Wasze odczucia, co do dzialania glinki?

Do przeczytania!:)
H For Hunger

23 September 2013

zakupowe podroze wrzesnia

Dzisiaj zabieram Was w zakupowa podroz.  Nie do konca jest to podroz, w jaka chcialabym sie wybrac, bo zakupy zostaly zrobione glownie online, ale lepsze to niz nic:)
Pewno zauwazycie, ze nie ma tu nic z mojej Chciej-Listy, ale tamte marzenia musialy zostac przesuniete w czasie, moze dostane cos na imieniny, moze na Gwiazdke:)

Prosze wsiadac, blog ruszaaaa:)

Bedac w aptece  Tesco, zobaczylam na wyprzedazy monitor Kinetik do pomiaru tkanki tluszczowej oraz analizy BMI  za niecale £3, wiec kupilam i zmierzylam ilosc swojego tluszczyku. Do tej pory nie sprawdzilam jednak, jakie wartosci sa prawidlowe :P


Jestem ogromna zwolenniczka plynow micelarnych, ostatnio uzywalam Uriage i w zwiazku z tym, ze juz sie niestety konczy, postanowilam sprobowac plyn micelarny marki Taaj (500ml) a do towarzystwa kupilam 5w1 krem BB w odcieniu 'Naturel' (15ml/miniaturka). Plyn Uriage to moj nowy ulubieniec, o ktorym Wam wkrotce powiem wiecej, ale nie widze przeciwskazan, by wyprobowac cos nowego...


Produkty Dentyl Active jakos do tej pory umykaly moje uwadze. Te dwufazowe bezalkoholowe plyny do plukania ust, trafily do koszyka z okazji promocji i okazaly sie swietnym wyborem. Dotyczczas uzwanie plynow do ust bylo udreka, nie mialam swojego ulubionego, wiec za kazdym razem wrzucalam do koszyka cos przypadkowego, co zazwyczaj bylo obrzydliwe. Uzywanie Dentyl Active jest przyjemne i powiedzialabym nawet troche zabawne:)



 Skusilam sie  na zakup oczyszczajacej maski z glinka Melvity, filtru SPF50 z Uriage oraz kremu pod oczy marki Bottego Verde.
Nigdy nie mialam nic z Bottega Verde, ale nazwa wydala mi sie dziwnie znajoma. Po powrocie do domu, okazalo sie ze pomylila mi sie z Bodega Bay (zatoka Bodega z "Ptakow" Alfreda Hitchcocka) i wlasnie dzieki temu stalam sie posiadaczka rzeczonego kremu pod oczy :DDDD Oby dzialal, jak nalezy!!!



 Dzieki moim poszukiwaniom poza znanymi mi blogami,  trafily do mnie tonik Serozinc z La Roche-Posay, Gentle Cleansing Melt z Evolve Beauty (produkt na wzor Emma Hardie Cleansing Balm), mydlo organiczne gleboko oczyszczajace Bentley Organic, ktore kupilam w TK Maxxie za £4.99/3szt oraz tonik odswiezajaco-lagodzacy A'kin. Produkty A'kin interesuja mnie coraz bardziej, po tym jak poznalam serum tej marki, ktore przedstawilam Wam TUTAJ.  Mam nadzieje, ze ten tonik okaze sie godnym nastepca toniku Pat&Rub.



Powyzej przedstawilam Wam pokrotce moje pielegnacyjne nowosci. Nie obylo sie  bez kosmetykow kolorowych, o ktorych tylko wspomne, bo wlasciwe ich przedstawienie nastapi w osobnym poscie :
  • pedzelek 208 (MAC) - gdy wreszcie kupie Aqua Brow bedzie jak znalazl:PPP
  • 2 cienie MACa: Brun (Satin) i Expensive Pink (Veluxe Pearl)
  • blyszczyk Natural Lip Perfector w odcieniu 01 Rose Shimmer (Clarins, 12ml) - od zawsze chcialam go miec:))
  • zestaw Wonder Lips zGosha (3 mini produkty do ust: pisak do ust i dwa blyszczyki)
  • 2gi numer magazynu "Women's Health" - myslalam, ze juz go nie zdobede, ale udalo sie:))



Juz na sam koniec (uff:P) przedstawiam Wam kilka   produktow (miniaturek) MOROCCAN NATURAL* (10ml/kazda, m.in. glinka, czarne mydlo, olej arganowy, organic argan radiance). 
Produkty sa w formie olejowej, wiec mimo niewielkich rozmarow, sa wydajne i da sie w pelni ocenic wiekszosc z nich. Taka ocena na pewno sie pojawi w odpowiednim czasie:))


Dziekuje Wam bardzo za odwiedzenie ze mna:  Francji (Taaj, La Roche-Posay,  Uriage, Melvita, Clarins), Maroka ( Maroccan Natural), Wloch (Bottega Verde), Wielkiej Brytanii (Bentley Organic), Danii (Gosh), Australii ( A'kin) oraz Chin (Kinetik). 

Bardzo jestem ciekawa, czy znacie ktores z w/w produktow. Jesli nie, napiszcie o ktorych z nich chcialybyscie poczytac w kolejnych postach. 

Zycze udanego poniedzialku i do zobaczenia najprawdopodobniej w czwartek lub piatek:)))
H for Hunger!

*PR Samples

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...