Niestety nic mnie tam nie zainteresowalo na tyle, by to od razu kupic, wiec zapisalam sie na probkowa liste :)
Nie liczylam, ze probki w ogole do mnie dotra, ale stalo sie inaczej, a dzisiaj mam wlasnie okazje, pokazac Wam co do mnie przyslano.
Poczulam sie wyjatkowo :))))
Youngblood Mineral Cosmetics* to marka wykreowana od nazwiska Pauline Youngblood, ktora stworzyla (bardzo ogolnie rzecz ujmujac) kosmetyki, ktore maja za zadanie ukrywac zmieniona chorobowa skore, leczyc ja, a rownoczesnie pozwolic jej oddychac.
W mojej mini torebeczce znalazly sie 3 probki podkladu mineralnego
w odcieniach: soft beige,honey,toffee oraz probka Mineral Rice Powder
w odcieniu: medium.
Pojemniczki sa tak male, ze pomyslalam, ze nie bedzie jak pokazac kolorow, ale jesli to kogos interesuje to postaram sie pokazac je na skorze. Odcienie mozecie zobaczyc rowniez TUTAJ
DermaQuest Skin Therapy** to marka, miedzy innymi dzieki ktorej zostala wdrozona technologia stosujaca w kosmetykach komorki macierzyste pochodzenia naturalnego. Bardzo popularna ostatnio tematyka, ktora byla takze poruszana na owych targach kosmetycznych. Niestety mam tylko krotki fragment nagrania z wykladu marki Dermalogica (jesli ktos bedzie zainteresowany, to chetnie je wrzuce tutaj lub na YT)
To, co widze na ponizszym zdjeciu, troche mnie przeraza...zarzadzanie wiekiem...wlasciwie moj osobisty zestaw do zarzadzania wiekiem.... Jeszcze kilka miesiecy, moze lat i na dobre trzeba bedzie oddac sie w rece specjalistow od zarzadzania... a myslalam, ze zarzadzam to ja a nie mna :P
To chyba ogarnia mnie przedwalentynkowy marazm :/
W moim zestawie znalazlam 4 miniaturki produktow, ktore maja sie uzupelniac w walce o mloda odnowiona skore, a sa to:
- C-Lipoic Cleanser (do stosowania rano)
- Peptide Mobilizer (stosujemy rano i wieczorem)
- K-Q10 Firming Cream (stosujemy wiecozrem)
- Solar Moisturizer SPF30 (do stosowania rano)
Wiecej o tych produktach, mozemy przeczytac TUTAJ. Nie moge w tym momencie nic polecic, ani produktu ani sklepu, ale musze rozejrzec sie za jakims kremem pod oczy, a nuz padnie na te wlasnie marke :) Wtedy, dowiemy sie wiecej!
Osobiscie jestem troche przerazona cenami mineralow Youngblood (np. podklad mineralny £31/10g) i zastanawiam sie, jaka obietnica w nich siedzi:P
Jesli chodzi o DermaQuest to spodziewalam sie wysokich cen, ale zanim zakupie cokolwiek musze przeprowadzic swoj wlasny 'research', niestety cena nie jest dla mnie wyznacznikiem jakosci, szczegolnie przy tak slabo znanej przeze mnie marce....
Teraz pytanie do Was... Mialyscie juz moze stycznosc z tymi markami, ich produktami? Co polecacie, a czego nie??
*nie sa testowane na zwierzetach, bezzapachowe, nie zawieraja oleju, talku, parabenow oraz sztucznych barwnikow;
**nie sa testowane na zwierzetach, sa bez parabenow;
Przyznam, ze dla mnie to zupełna nowość. Z chęcią poczytam o Twoich odczuciach/przemyśleniach po wypróbowaniu :)
ReplyDeleteMinerały lubię ale nie na tyle, by płacić za nie takie kwoty :P No i zdecydowanie nie wrócę do nich na stałe więc... jakoś w tej cenie wolę mój podkład z Guerlain ;)
Nie wiem, jak wydajny i dobry musialby byc podklad mineralny, bym bez zastanowienia wydala nan wiecej niz £15-£20
DeleteA ktory masz Guerlain, bo ja mam jedynie kulki...
Parure de Lumiere :)
DeleteMam słabość do tej firmy, ale wiele rzeczy mi pasuje. Niektórych nie kupię, bo aż tak zakochana w gadżetach nie jestem, mimo wszystko podkład jest warty uwagi.
Za minerały ze Stanów płaciłam w sumie niewielkie pieniądzę i gdybym miała przy nich pozostać, to wolałabym dalej zamawiać ze Stanów. Jest co prawda Lily Lolo w UK, ale nie pasuje mi ich formuła i kolory, lubię za to róże.
Jak myslisz, na ile co te pronki wystarcza?ciekawe czy zechcesz kupic pelne opakowania
ReplyDeleteoby na wiecej niz czubek nosa :PPPP a o tym, czy kupie pelne opakowanie na pewno dam znac :)
Delete30 funciaków za minerałka- niedorzeczność :P Nie znam tych kosmów i chyba nie poznam :)
ReplyDeleteniestety ceny raczej zaporowe, ale jak mi sie uda gdzies 'dorwac' taniej, to moze warto sprobowac....
DeleteNie znam marki,daj znac jak sie sprawuja;) ja lubie mineraly Lily Lolo i bede testiwac tez Annabele Minerals ,ale nie zamierzam rezygnowac z innych kosmetykow na rzecz mineralow;)
ReplyDeletepo tej mini probce, nieduzo bede mogla powiedziec, no chyba ze sa baardzo wydajne :P Lily Lolo tez mam zamiar sprawdzic, a a Anabelle Minerals slyszalam ale sama wiem o nich niewiele :/
Delete